21.08.2020
Rozwój technologiczny jest nie do zatrzymania. Każdego roku pojawiają się setki nowych rzeczy – niektóre przechodzą bez echa, inne wzbudzają chwilową modę, a jeszcze inne zostają z nami na dobre. Sprawdzamy, jakie nowinki techniczne mają szansę znaleźć się w tej ostatniej kategorii, i w które warto zainwestować, jako w standardy przyszłości – asystentów głosowych, trójwymiarowe drukarki i telewizję 4K.
Telewizja 4K to obraz w rozdzielczości cztery razy większej niż HD. Dzięki temu zobaczymy wszystkie szczegóły, choć z tego powodu warto też postawić na nieco większą przekątną ekranu. Gdzie znajdziemy telewizję 4K? Jeśli mamy telewizor w tym standardzie, możemy na nim oglądać treści np. z serwisu YouTube, ale też z serwisów streamingowych i VOD, jak np. Netflix czy HBO Go. Poza tym nowoczesne telewizory często wyposażone są w funkcję upscallingu, czyli cyfrowego podnoszenia rozdzielczości do 4K, dzięki czemu w doskonałej jakości można oglądać także programy emitowane przez tradycyjną telewizję. Telewizja 4K jest coraz częściej wykorzystywana w źródłach cyfrowych i można się spodziewać – zwłaszcza sądząc po rosnącej popularności odbiorników z tą technologią – że niedługo stanie się standardem także telewizji kablowej.
Swoje wersje głosowego asystenta przedstawili najwięksi gracze rynku elektronicznego: Amazon, Apple, Google i Microsoft. Dzięki tym inteligentnym głośnikom, które wyłapują i wykonują podawane przez nas komendy, możemy zarówno sterować różnymi elementami wyposażenia domu, jak i pozyskiwać interesujące nas w danym momencie informacje. W ten sposób włączysz telewizor, zmienisz muzykę lub światło, a nawet zamówisz pizzę. Technologia ta jest wciąż rozwijana i na Zachodzie już bardzo popularna. W Polsce problemem są jeszcze wersje językowe i lokalizacja niektórych rozwiązań, ale to bez wątpienia rozwiązanie, które warto mieć na oku, bo wyraźnie wyszło poza ramy modnego gadżetu i stało się nowoczesnym głosowym interfejsem do zarządzania domem.
Drukarki 3D kilka lat temu okazały się hitem, ale i… sporą inwestycją. Dziś już nie mają tak silnego uroku nowości, jednak ich użyteczność tylko wzrasta. W tej chwili drukarki 3D są dużo tańsze niż w momencie wejścia na rynek, najprostszą wersję dostaniemy już za kilka tysięcy złotych, a za kilkanaście – wersję bardzo zaawansowaną jak na domowe wymagania. Jednocześnie w ciągu ostatnich lat pojawiło się w internecie wiele gotowych projektów, dzięki którym będziemy mogli na takiej drukarce wydrukować zaplanowane przedmioty. Jeśli nie jesteście jeszcze przekonani do domowej technologii druku 3D, możecie przetestować ją za o wiele mniejsze pieniądze, kupując pióro 3D.
Artykuł sponsorowany
