Ełk
Sąd Najwyższy odrzucił skargę obywatela Tunezji, który skazany został na 12 lat więzienia za zabójstwo pod kebabem w Ełku. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny i mężczyzna trafi do więzienie by odbyć resztę zasądzonej kary.
Lassad A., który odpowiadał za zabójstwo, cały czas nie przyznaje się do zarzutów.
Do tragedii doszło w noc sylwestrową 2016/2017. Z baru, w którym pracował obywatel Tunezji, 21-letni mężczyzna zabrał bez płacenia dwie butelki napoju.
Zatrzymać go próbowali kucharz pochodzący z Tunezji oraz właściciel lokalu.
Po krótkim pościgu, przed lokalem doszło do szarpaniny. W czasie zamieszania 21-latek został pchnięty nożem. Wskutek odniesionych obrażeń zmarł.
Policja zatrzymała właściciela lokalu oraz kucharza. Ten pierwszy odpowiadał za udział w bójce i nieudzielenie pomocy rannemu.
Lassad A. został oskarżony o zabójstwo i udział w bójce z użyciem noża.
Po całym zdarzeniu w Ełku doszło do kilkudniowych zamieszek.
W czerwcu 2019 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał Tunezyjczyka na 12 lat więzienia. Orzekł też, iż skazany ma zapłacić matce i siostrze 21-latka,w sumie 70 tys. zł zadośćuczynienia.
Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Skargę na wyrok sądu pierwszej instancji złożyły obie strony.
Obrońca wnioskował o uniewinnienie, ewentualnie uchylenie wyroku i zwrot sprawy do pierwszej instancji lub o łagodniejszą karę.
Pełnomocnik rodziny zmarłego chciał kary 25 lat więzienia.
Sąd odwoławczy utrzymał karę 12 lat więzienia, choć uznał, iż sprawca działał z zamiarem nie bezpośrednim, a ewentualnym zabójstwa.
Sąd Najwyższy oddalił skargę obrońcy Lassada A. ją jako bezzasadną.