Miał 2,5 promila i zakaz prowadzenia

KPP Pisz skoda w rowie

KPP Pisz

Pisz

Niesamowita głupota – chyba tylko w ten sposób można określić zachowanie 44-letniego mieszkańca gminy Pisz.

Mężczyzna z 2,5 promila i orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów wsiadł za kierownicę. Swoją podróż zakończył w przydrożnym rowie. Jakby tego było mało, pijany kierowca próbował wmówić policjantom, że to nie on kierował samochodem.

Do kolizji doszło w czwartek (25.02) około godziny 3 rano na trasie Pisz- Orzysz, w okolicach miejscowości Trzonki.

– Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zauważyli stojącego przy samochodzie mężczyznę. mówi Anna Szypczyńska – oficer prasowy piskiej policji.

Ustalili, że pojazdem marki Skoda Octavia kierował 44-letni mieszkaniec gminy Pisz.

Nie wymagał on pomocy medycznej. Funkcjonariusze nie mieli żadnych wątpliwości, że kierowca jest nietrzeźwy, bo rozmawiając z nim wyraźnie czuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Do tego policjanci ustalili, że 44-latek ma aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Orzeczony mu został w lipcu 2018 roku i obowiązywał go do lipca tego roku.

Mężczyzna początkowo przyznał się do tego, że kierował autem.

Po chwili zmienił wersję wydarzeń twierdząc, że za kierownicą siedział kolega, który uciekł. W tej sytuacji funkcjonariusze zdecydowali o zatrzymaniu kierowcy w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu 44-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz zarzut złamania zakazu orzeczonego przez sąd.

Za popełnienie tych przestępstw kierującemu skodą grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

KPP Pisz skoda w rowie
Exit mobile version