Ełk
Za nami kolejna już mroźna noc. Ujemne temperatury sprawiają, że schronienia poszukują osoby, które na co dzień swojego miejsca na ziemi nie mają. Mowa o bezdomnych.
W Ełku istnieje kilka instytucji, które pomagają tym, którzy potrzebują wsparcia. To ogrzewalnia i noclegownia Caritas oraz noclegownia Monar Markot. Wszystkie instytucje znajdują się na ulicy Kościuszki, niedaleko dworca – czyli miejsca, gdzie od lat gromadzą się bezdomni.
– Zima to czas, kiedy osoby bez stałego miejsca zamieszkania szukają schronienia – mówi Nikodem Kemicer – szef schroniska Monar Markot w Ełku.
Ze względu na pandemię, zmieniły się zasady przyjmowania bezdomnych. Doraźną pomoc takie osoby znajdą w ogrzewalni. Ci, którzy chcą zostać na dłużej, muszą przygotować się na pewne procedury.
Ci, którzy zdecydowali się spędzić zimę na ulicy potrzebują pomocy nas wszystkich.
– Chodzi o to, by nie być obojętnym i o każdym miejscu przebywania osób bezdomnych informować policję, straż miejską, pomoc społeczną czy miejskie schroniska.
Pamiętajmy też nie tylko o bezdomnych. Zima i mróz, to ciężki czas dla osób starszych i samotnych. Czasami takie osoby nie są w stanie wybrać się do sklepu. Warto zainteresować się ich losem, zapytać czy czegoś nie potrzebują. Warto też w skrajnych przypadkach informować o sytuacji starszych i niepełnosprawnych osób odpowiednie służby.