Grajewo
Dzięki przytomnej reakcji strażaka ochotnika z miejscowości Białaszewo, który tego dnia prowadził pługopiaskarkę i odśnieżał Drogę Krajową nr 65 nie doszło do tragedii.
Mężczyzna około 3 rano, przejeżdżając przez miejscowość Ruda zauważył pożar drewnianej wiaty przy stolarni. Natychmiast zawiadomił służby.
Jak się okazało, paliła się suszarnia, w której składowano drewno i deski. Pożar w każdej chwili mógł rozprzestrzenić się na budynek stolarni i zaparkowany w pobliżu samochód osobowy.
Jak informuje st. kpt. Arkadiusz Lichota, zastępca Komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie, dzięki szybkiej akcji i wczesnemu zauważeniu pożaru, ogień szybko został opanowany.
– Straty materialne okazały się stosunkowo niewielkie w stosunku do wartości uratowanego mienia – dodaje strażak.