Ełk
Niebezpieczne manewry, które wykonywał kierowca fiata zaniepokoiły innego użytkownika drogi. Mężczyzna wezwał policjantów. Jak się okazało 30-latek był pijany. Samochód prowadził bez uprawnień, które wcześniej stracił za… prowadzenie samochodu po pijaku.
– Do zdarzenia doszło w niedzielę (08.02). – mówi Agata Kulikowska de Nałęcz – oficer prasowy ełckiej policji.
Około 21:00 policjanci zostali poproszeni o interwencję. Mieszkaniec Ełku jadąc po mieście zwrócił uwagę na dziwne zachowanie kierowcy fiata. Jechał on niebezpiecznie, zjeżdżał na środek drogi lub na pobocze.
Przy możliwej okazji zaniepokojony ełczanin podszedł do kierowcy fiata i wtedy wyczuł od niego zapach alkoholu.
Dla bezpieczeństwa jego i innych uczestników ruchu drogowego uniemożliwił mu dalszą jazdę.
Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę fiata, który próbował uciekać na piechotę zostawiając swój samochód.
Badanie alkomatem potwierdziło, że kierowca jest nietrzeźwy. 30-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało mężczyzna nie miał prawa jazdy, ponieważ w styczniu zostało mu ono zatrzymane za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz poważne konsekwencje finansowe.