Ełk
Na 15 lat więzienia za zabójstwo został skazany 41-letni mieszkaniec Ełku. Wyrok zapadł 12 marca w Sądzie Okręgowym w Suwałkach. Przypomnijmy, mężczyzna był oskarżony o zabójstwo 61-latka. Do tych tragicznych wydarzeń doszło w maju 2020 roku w jednym z mieszkań przy ul. Matejki w Ełku.
Jak ustalili śledczy, często dochodziło tam do libacji zakrapianych alkoholem z udziałem bezdomnych. Wielokrotnie interweniowała policja z powodu hałasów i zakłócania porządku.
9 maja ubiegłego roku doszło do tragedii. Z ustaleń prokuratury wynika, że tego dnia w mieszkaniu przebywał 41-letni gospodarz i kilku innych mężczyzn. W pewnym momencie oskarżony zaczął bić po całym ciele jednego z nich, a następnie udał się do kuchni po nóż i zadał nim cios pokrzywdzonemu w klatkę piersiową. 41-latek dalej uderzał 61-latka pięściami po twarzy i całym ciele. Jeden ze świadków zdarzenia zadzwonił na numer alarmowy.
Pogotowie ratunkowe zabrało poszkodowanego do szpitala gdzie podczas operacji mężczyzna zmarł. Powodem zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana obficie krwawiącą raną.
W mieszkaniu w szafce kuchennej znaleziono zakrwawiony nóż. Do aresztu trafił 41-letni gospodarz mieszkania, który przyznał się do winy. Mężczyzna zasłaniał się dużą ilością wypitego alkoholu. Pamiętał tylko fragmenty zdarzenia.
Jak mówi Radiu 5 Wojciech Piktel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, zlecono badania psychiatryczne 41-latka.
Prokuratura żądała 25 lat więzienia.
Do tematu będziemy wracać.