Suwalszczyzna
Wilki zagryzły daniele w jednym z podsuwalskich gospodarstw. Do zdarzenia doszło w miniony piątek (5.03) w jednym z siedlisk agroturystycznych. Straty szacuje Wigierski Park Narodowy. To kolejny w ostatnim czasie przypadek, kiedy wilki podeszły blisko ludzkich siedlisk. Niedawno informowaliśmy o skargach mieszkańców gminy Sztabin. Jarosław Karp, wójt gminy, odebrał w tej sprawie kilka sygnałów od mieszkańców wsi Jastrzębna Pierwsza, Jastrzębna Druga i Hruskie. Jak powiedział Radiu 5, jeden z gospodarzy mówił, że zwierzę podeszło do niego na odległość 3 metrów. Inni skarżyli się, że wilki zagryzły im dwa psy. Ludzie boją się o swoje bezpieczeństwo.
Zdaniem Wojciecha Misiukiewicza, starszego specjalisty do spraw edukacji Wigierskiego Parku Narodowego, to efekt dużej liczebności zwierząt. W historii II i III RP nie było tak potężnych stanów zwierzyny, czy to dzików, czy jeleni. Za wzrostem liczebności ofiar rośnie liczba wilków, które zaczynają zasiedlać obszary nawet na granicach lasów, wśród pól.
Jak opowiada Wojciech Misiukiewicz, jego kolegów leśników z Polski bardziej zdziwił śnieg na Suwalszczyźnie, niż zagryzione daniele.