Region
Jeszcze półtora tygodnia dzieli nas od kalendarzowej wiosny, ale jej oznaki widać – i słychać – już w przyrodzie. Pod koniec lutego do kraju zaczęły zlatywać żurawie. Ptaki zimowały w cieplejszych rejonach Europy, teraz ich klangor słychać na otwartych polach i w lasach.
To niejedyne wiosenne odgłosy, które można usłyszeć podczas wędrówki po lesie. Leśniczka Ewa Pach wyjaśnia, że do Polski właśnie przyleciały inne, dużo mniejsze ptaki, które zimowały u naszych bliskich sąsiadów.
Do końca kwietnia do pobliskich lasów wrócą wszystkie ptaki lęgowe – najwcześniej przylecą skowronki, świergotki łąkowe, szpaki, pliszki i czajki. Najwięcej bocianów przylatuje w połowie kwietnia, choć pierwsze wracają do ojczyzny już na początku marca. Na najdłuższą trasę powrotną muszą nastawić się strumieniówki, dziwonie, wilgi i jerzyki, które lecą do Polski z tropików.
Prawdziwie wiosenny ptasi koncert będzie można usłyszeć w lesie w maju. Teraz, odwiedzając tereny leśne, pola i łąki trzeba pamiętać o jednym:
A jeżeli wybierzemy się na spacer w poszukiwaniu oznak wiosny, warto także baczniej przyjrzeć się roślinom. Jako pierwsze spod śniegu wyglądają przebiśniegi, zawilce, przylaszczki i krokusy.
Zmiany w przyrodzie dotkliwiej odczują też alergicy. Kwitnie m.in. leszczyna, olcha czarna, a nieco później pylić zaczną wierzby i brzozy.