Mija 11 lat od katastrofy prezydenckiego samolotu

para prezydencka

Radio 5, zdjęcie archiwalne

kraj

Dziś (10.04.21) mija 11 lat od katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, między innymi prezydent RP Lech Kaczyński z Małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, parlamentarzyści, dowódcy Sił Zbrojnych, przedstawiciele duchowieństwa, instytucji państwowych, organizacji kombatanckich i społecznych. Lecieli na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej w 1940 roku, gdzie Rosjanie zamordowali tysiące polskich oficerów.

Tak jak wszyscy Polacy, mieszkańcy Suwałk byli wstrząśnięci i zszokowani tym, co wydarzyło się w sobotni poranek, 11 lat temu. Informacji o katastrofie rządowego samolotu w Smoleńsku towarzyszyło najpierw niedowierzanie, później wielka gorycz. Już w sobotnie południe 10 kwietnia 2010 roku suwalczanie zaczęli gromadzić się w świątyniach, palić znicze przed Dębem Wolności w Parku Konstytucji 3 Maja. Dzień później, w niedzielę, tłumy suwalczan zgromadziły się na mszy świętej w świątyni pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła. Zebrani modlili się w intencji ofiar katastrofy.

W głębokim żalu pogrążeni byli mieszkańcy Józefowa koło Raczek, skąd pochodził Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu.

Dziś, w rocznicę tej tragedii, wracamy do wydarzeń sprzed 11 lat.

Exit mobile version