Kraj/warmińsko-mazurskie
Narkotyki o wartości 12 mln złotych wprowadziło do obrotu siedem osób zatrzymanych przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Gołdapi oraz policjantów z Centralnego Biura Śledczego w Opolu. Wszyscy trafili na trzy miesiące do aresztu. Jak udało się dotychczas ustalić, zatrzymani wprowadzili do obrotu około 160 kg narkotyków oraz 20 tysięcy sztuk tabletek MDMA.
-Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone jest zatrzymanie kolejnych osób, informuje Radio 5 Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Olsztynie.
Śledztwo prowadzone jest od połowy ubiegłego roku i na początku realizowane było przez funkcjonariuszy pod nadzorem oleckiej prokuratury. Ujawniono wówczas na terenie powiatu oleckiego prawie 2 kg amfetaminy. Przeszukano mieszkania i pojazdy osób podejrzanych gdzie zabezpieczono amfetaminę, marihuanę i kokainę.
-Pięciu mężczyznom, mieszkańcom województw dolnośląskiego i opolskiego przedstawiono zarzuty posiadania narkotyków i wprowadzania ich do obrotu. Jeden z zatrzymanych usłyszał również zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a dwóch innych, zarzuty udziału w tej grupie, informuje rzeczniczka warmińsko-mazurskiej Straży Granicznej.
W lutym tego roku kolejny podejrzany wpadł na terenie województwa dolnośląskiego. W aucie mężczyzny ujawniono 10 kg amfetaminy.
Od marca śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Śledczy ustalili, że środki odurzające pochodzą z południa Polski. Zatrzymano dwóch mężczyzn, a jednemu z nich zarzucono m.in. wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu znacznej ilości amfetaminy w ramach działania grupy przestępczej. Drugi usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu oraz posiadanie znacznej ilości różnego rodzaju środków odurzających, w tym kokainy i marihuany, dodaje Aleksandrowicz. Mężczyźni również trafili na trzy miesiące do aresztu.
Sprawa ma charakter rozwojowy, dlatego śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.