Podlaski ślad na Euro 2020?

euro

Pierwsze powołania nowego selekcjonera i trzy mecze w eliminacjach Mistrzostw Świata pokazały, którzy piłkarze mogą mieć nadzieję na wyjazd na ME 2020. W tym gronie znajdują się trzy nazwiska związane z Podlasiem i Jagiellonią Białystok.

Patrząc całkiem obiektywnie reprezentacja Polski nie trafiła ani do mocnej, a do słabej grupy na Euro 2020. Hiszpania to rywale z absolutnego topu, Słowacja z kolei jest zdecydowanie w zasięgu biało-czerwonych. No i Szwecja, przeciwnik wymagający, trudny, ale nie z kategorii tych, że wygrywa się 1 mecz z 10. A skoro awans z grupy Euro 2020 uzyskują dwie najlepsze drużyny, plus kilka z trzecich miejsc z najlepszym bilansem, to grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Wie o tym nowy selekcjoner, który szybko musi wyselekcjonować odpowiednią grupę piłkarzy i wybrać odpowiednią taktykę.

Pytania przed Euro 2020

Polska na Euro może się pokazać z dobrej strony, jeśli szybko nastąpi poprawa pod wodzą nowego trenera. Pierwszym sprawdzianem i to z najwyższej półki były trzy marcowe mecze w ramach eliminacjach Mistrzostw Świata 2022. Mecze Polski z Węgrami, Andorą i Anglią były z jednej strony przeglądem kadry, a z drugiej szybką weryfikacją dla piłkarzy. Po pierwszych powołaniach – do szerokiej listy, jak i wyjściowego składu, można już wysnuć kilka wniosków. Analizując konkretne nazwiska, kibice Jagiellonii i fani z Podlasia powinni trzymać kciuki przede wszystkim za trzech piłkarzy.

Skrzydłowy jeszcze się przyda

Tym pierwszym jest Kamil Grosicki, który co prawda mocno związany był z Pogonią Szczecin i Legią Warszawa, ale w Białymstoku spędził bardzo ważny i udany okres. To właśnie świetna gra dla „Jagi” sprawiła, że ostatnie 11 lat „Grosik” spędził w zagranicznych klubach i wybił się ponad przeciętność. Klub zrobił dla niego dużo, ale on też zostawił sporo zdrowia dla klubu. Dlatego ten region będzie Grosickiemu dobrze się kojarzył. A jaki jest jego status w kadrze u nowego szkoleniowca? Paulo Sousa mocno liczy na skrzydłowego, mimo że ten nie gra w Anglii. Dlatego „Gosik” trenował indywidualnie przez zgrupowaniem reprezentacji.

Niespodziewany zmiennik

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Karola Świderskiego. Ten zawodnik też nie pochodzi z Podlasia, ale w wieku 18-lat przeprowadził się do Białegostoku i w Jagiellonii zaistniał w Ekstraklasie. „Świder” był objawieniem i zapracował na zagraniczny transfer. Po przenosinach do Grecji słuch o nim nie zaginął, a wręcz przeciwnie. Prezentuje się na obczyźnie na tyle dobrze, że nowy sztab szkoleniowy reprezentacji Polski go dostrzegł. Świderski mimo konkurencji w ataku kadry dostał swoje szanse i nie zagrał źle. Pozycja napastnika numer 4 na Euro 2020 może nie brzmi jakoś rewelacyjnie, ale sam fakt wyjazdu na taką imprezę powinien być dużą nobilitacją.

Ceniony w Serie A

Rodowitym białostoczaninem jest Bartłomiej Drągowski. Bramkarz, który walczy o miano golkipera numer trzy w reprezentacji. Wiadomo, że szanse na grę na Euro 2020 nie będzie wielka, ale to ogromny prestiż. Drągowski wciąż jest młody, jak na bramkarza (23 lata) i ma już uznaną markę w lidze włoskiej. Kto wie, czy w przyszłości jego rola w bramce biało-czerwonych nie będzie większa. Golkiper wybił się w Jagiellonii i cały czas ugruntowuje swoją pozycję. Nie notuje wahań formy, co może sprawić, że pojedzie na Euro 2020. Jak widać piłkarze pochodzący z Podlasia lub mający białostocką przeszłość mają o co walczyć w najbliższych tygodniach.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

 

Artykuł sponsorowany

Exit mobile version