Sypią się mandaty za brak maseczki

maseczka zdjecie ilustracyjne

(zdj. ilustracyjne)

Region

Nie pomagają mandaty, pouczenia, a nawet wnioski do sądu – wciąż wielu mieszkańców regionu ignoruje nakaz noszenia maseczek. Tylko wczoraj (31.03) podlascy funkcjonariusze ujawnili 275 przypadków naruszeń prawa w związku z obowiązującymi obostrzeniami. Wszystkie dotyczyły nieprzestrzegania obowiązku zakrywania ust i nosa. Mundurowi wystawili 229 mandatów, a 11 osób pouczyli. Nie zabrakło też wniosków do sądu. Za brak maski przed Temidą stanie 35 osób.

Przypomnijmy, że policjanci w regionie cały czas pilnują, czy mieszkańcy stosują się do obostrzeń wprowadzonych przez rząd. Szczególną uwagę zwracają na obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Co ważne, nakaz zakrywania ust i nosa obowiązuje nie tylko w pomieszczeniach, ale też na świeżym powietrzu. Dozwolone są wszystkie typy masek, jednak szczególnie rekomendowane są te medyczne.= Do ochrony nie można już wykorzystywać szalików, chust i przyłbic. Mandat za brak noszenia maseczki w miejscach publicznych może wynieść teraz nie 500 a nawet 1 tys. złotych. Taką wysokość przewiduje znowelizowana jeszcze w listopadzie 2020 r. rządowa ustawa antycovidowa. Kara administracyjna natomiast może nas kosztować od 5 do 30 tysięcy złotych.

 

Exit mobile version