Pandemia koronawirusa wywróciła życie większości z nas do góry nogami. Przede wszystkim znacząco utrudniła podróżowanie. Nie oznacza to jednak, że należy rezygnować z wakacyjnych planów. Przy tym coraz częściej decydujemy się na odwiedzanie nieznanych do tej pory regionów Polski.
Przed rozwojem pandemii branża turystyczna rozwijała się w bardzo szybkim tempie. Rosło także zainteresowanie dalekimi, zagranicznymi wojażami, w tym również coraz bardziej egzotycznymi kierunkami. Ciekawe wakacje były na wyciągnięcie ręki, a bogata oferta biur podróży oraz linii lotniczych sprawiała, że możliwe było szybkie i komfortowe dotarcie w niemal dowolne miejsce. Sytuacja epidemiczna bardzo wiele zmieniła pod tym względem. Brak możliwości podróży do niektórych państw, specjalne wymogi sanitarne na lotniskach, zawieszone loty i ograniczone działania z jednej strony hoteli, a z drugiej również restauracji czy klubów sprawiły, że wiele osób zdecydowało się na zmianę planów urlopowych. Scenariusze, które miały miejsce w 2020 roku, mogą okazać się realne również w obecnym sezonie. Warto więc im się przyjrzeć i przygotować plan niezapomnianej podróży.
Jak spędzaliśmy wakacje w roku 2020?
Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce odnotowano 4 marca 2020 roku. Już po 10 dniach zdecydowano się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego, a od 20 marca mamy do czynienia ze stanem epidemii. Dla każdego mieszkańca kraju oczywiste jest przy tym, że za tymi decyzjami stoją również mechanizmy, które w znaczącym stopniu wpływają na codzienne funkcjonowanie zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów. Jednym z największych wyzwań jest przy tym podróżowanie. Wiele osób, przyzwyczajonych do praktycznie nieograniczonej możliwości odwiedzania dowolnych miejsc, musiało zrewidować swoje plany. Jak wynika z raportu Polskiej Organizacji Turystycznej, dotyczyło to aż 64% turystów. Z drugiej strony w przededniu sezonu turystycznego 55% badanych deklarowało chęć udania się na wakacyjny wyjazd. Podobnie sytuacja będzie prezentować się również w sezonie turystycznym 2021. Ze względu na inne ograniczenia nieco mogą zmienić się jednak kierunki podróży czy typ wypoczynku.
Brak zainteresowania jakimkolwiek wyjazdem zadeklarowało natomiast 27% osób. Jako powód takiej decyzji wymieniano przede wszystkim obawy o bezpieczeństwo zdrowia swoje i swoich bliskich, gorszą – ze względu na pandemię – sytuację materialną czy brak możliwości skorzystania ze wszystkich atrakcji.
Wakacje głównie w Polsce
Aż 82% osób, które zdecydowały się na skorzystanie z letniego wypoczynku, postanowiło przy tym pozostać w kraju. Bez wątpienia wynika to z kilku zauważalnych czynników, a przede wszystkim nie do końca przewidywalnej sytuacji pandemicznej. Części turystów towarzyszyły obawy o np. wprowadzenie kolejnego lockdownu w trakcie ich urlopu, co mogłoby utrudnić powrót do kraju lub wiązać się z koniecznością odbycia dodatkowej kwarantanny. Poza tym zdecydowanie mniejszym zaufaniem polscy turyści darzą niektóre kierunki, które wprawdzie są atrakcyjne turystycznie, jednak nie gwarantują wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Na decyzje dotyczące podróży bez wątpienia wpłynęła również sytuacja ekonomiczna: część podróżników zdecydowała się przeznaczyć na wakacje mniejsze środki lub w ogóle zrezygnować z wypoczynku. Urlop w Polsce jest przy tym po pierwsze tańszy, a z drugiej strony również bezpieczniejszy.
Jakie regiony w kraju najczęściej wybieraliśmy?
Tak jak co roku, największym zainteresowaniem krajowych turystów cieszyło się wybrzeże. W tym kierunku podążyło 37% z nich. Na drugim miejscu znalazły się natomiast miejscowości położone w górach – na szlaki wyruszyło 22% osób zainteresowanych spędzeniem urlopu w Polsce. Rekordowe zainteresowanie odnotował chociażby Tatrzański Park Narodowy, który w okresie wakacyjnym odwiedziło 1,28 mln turystów. Znakomite wyniki zaobserwowano również pod Śnieżką, którą każdego dnia zdobywało średnio 10 tysięcy turystów. Niewiele mniej osób postanowiło przy tym spędzić urlop nad jeziorem (21%), a na duży napływ turystów mogło liczyć m.in. województwo warmińsko-mazurskie. Uwagę podróżnych skupiły również inne, wcześniej nie do końca poznane, regiony Polski, takie jak Suwalszczyzna.
Finanse polskiego turysty
Co oczywiste, pandemia wpłynęła nie tylko na nieco ograniczoną możliwość wyboru urlopowych destynacji, ale także uwarunkowania finansowe. Przeciętny wyjazd w Polsce miał według założeń turystów pochłonąć nie więcej niż 1000 zł w przeliczeniu na osobę. Prawie co trzeci z nich deklarował przy tym, że przeznaczy na ten cel mniejsze środki niż w ubiegłych latach (w przypadku osób zainteresowanych wyjazdami zagranicznymi było to natomiast 15%). W grupie osób, które ostatecznie zrezygnowały z wypoczynku, najwięcej, bo aż 28,8% zrobiło to ze względu na złą sytuację ekonomiczną.
Jak widać, to finanse są często czynnikiem niszczącym nasze urlopowe plany. Wcale nie musi tak jednak być. Dobór odpowiedniego kredytu gotówkowego lub pożyczki, dostępnych na stronie blogbank.pl, pozwoli na realizację wszystkich wakacyjnych celów bez większych wyrzeczeń. Umiejętnie dobrane zobowiązanie nie będzie znacznym obciążeniem dla domowego budżetu. Jednocześnie umożliwi uzyskanie zróżnicowanych – zarówno większych, jak i mniejszych – środków, które sprawdzą się zarówno przy wyjazdach zagranicznych, jak i krajowych.
Jak będą wyglądać wakacje 2021?
Choć jeszcze w tamtym roku wydawało się, że sezon 2020 będzie jedynym, w którym decydującą rolę w mobilności ruchu turystycznego odgrywała pandemia, rzeczywistość prezentuje się jednak zupełnie inaczej. Wiele wskazuje na to, że również następne wakacje będą musiały być dostosowane do norm sanitarnych. Pewne wątpliwości wzbudza również prognozowany projekt wprowadzenia tak zwanych „paszportów covidowych”, które miałyby dawać zaszczepionym podróżnikom zdecydowanie większe możliwości. Niezależnie od decyzji rządzących satysfakcjonujące wakacje są na wyciągnięcie ręki, a również Polska ma wiele do zaoferowania pod tym względem.
Artykuł sponsorowany