Czwarty termin i po raz czwarty proces nie ruszy

sad akta

zdjęcie ilustracyjne

Ostróda

Po raz czwarty przed ostródzkim sądem nie dojdzie do zaplanowanego rozpoczęcia procesu w sprawie suwalskiego sędziego Waldemara M., oskarżonego o jazdę autem po alkoholu. Powodem jest stan zdrowia oskarżonego.

Sprawa dotyczy głośnego zdarzenia z 2018 roku, kiedy to sędzia spowodował w Suwałkach kolizję, po czym odjechał. Poszkodowany kierowca zapisał numer rejestracyjny auta. Po kilkudziesięciu minutach sędzia został zatrzymany w Augustowie. Badanie alkomatem wykazało u niego około 1,8 promila alkoholu. Za prowadzenie pojazdu po alkoholu grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Chociaż od zdarzenia mija już 2,5 roku, finału nadal nie ma. Na początku do dokumentów miały wkraść się pisarskie pomyłki, które uniemożliwiały rozpoczęcie postępowania. Później sędziowie z Giżycka, wyznaczeni do tej sprawy, nie chcieli sądzić Waldemara M. i wystąpili o wyłączenie ich z orzekania i przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu. Tłumaczyli, że utrzymywali kontakty towarzyskie z sędzią i ich zdaniem, mogłoby to wywołać uzasadnione wątpliwości co do bezstronności.

Pierwotny termin pierwszej rozprawy wyznaczono na połowę stycznia. Obrońca oskarżonego wystąpił jednak o zmianę, uzasadnioną kolizją terminów oraz brakiem zgody na zastępstwo procesowe. W lutym, z powodu stanu zdrowia oskarżonego, termin przełożono na marzec, natomiast w marcu, z tego samego powodu, termin przesunięto na dziś (18.05).

Już wiadomo, że dziś (18.05) proces również się nie rozpocznie. Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu poinformował Radio 5, że w poniedziałek (17.05) wpłynął wniosek o zmianę terminu z powodu stanu zdrowia oskarżonego oraz stosowne zaświadczenie lekarskie. Nowego terminu na chwilę obecną nie ma.

Pytany przez Radio 5 sędzia poinformował, że sytuacje, w których dochodzi do licznych zmian terminu, zdarzają się. Co więcej, niemożność udziału w postępowaniu ze względu na stan zdrowia, może być powodem zawieszenia postępowania, ale w powyższym przypadku nie można jeszcze o tym mówić.

Dodajmy, że w przypadku sprawy Waldemara M. ewentualne przedawnienie nastąpi w 2033 roku.

Exit mobile version