Suwałki
Na przystanek komunikacji miejskiej będą musieli jeszcze poczekać – mowa o mieszkańcach ulicy Wylotowej, Parowozowej i Zwrotniczej w Suwałkach, którzy skarżyli się na brak odpowiedniego skomunikowania z siecią autobusową. Suwalczanie mieszkający przy tych ulicach do najbliższego przystanku muszą iść nawet kilometr. Taka odległość to problem przede wszystkim dla osób starszych, szczególnie, gdy wracają z zakupami.
Nie pomogła interpelacja radnej Anny Gawlińskiej i zebrane przez mieszkańców podpisy. Jak poinformował Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, zmiany w rozkładzie jazdy będą możliwe dopiero po wybudowaniu drogi prowadzącej od ulicy Północnej do Wylotowej. Inwestycja w ramach tak zwanej „trasy wschodniej” jest w trakcie realizacji. – Wówczas testowo będzie można wprowadzić modyfikację którejś z linii obsługującej Osiedle Kamena, rozpoczynającej i kończącej swój bieg przy ulicy Północnej, tak, aby autobus zatrzymywał się na nowo powstałym przystanku dedykowanym dla mieszkańców wspomnianego osiedla – poinformował prezydent. Obecnie zmiana trasy wiązałaby się z krążeniem autobusu i wydłużeniem drogi. Dodatkowo, zawrócenie pojazdu na nieprzystosowanych do tego jezdniach ulicy Parowozowej i Zwrotniczej, byłoby problematyczne.