Pisz
Rozbudowuje się system miejskiego monitoringu w Piszu. Kolejne kamery pojawiły się m.in. w miejskim parku i porcie. System wdrażany jest w mieście od dwóch lat. Centrum monitoringu wizyjnego znajduje się w miejskim ratuszu.
Podgląd na obraz z kamer mają też policjanci. To, jak mówi Anna Szypczyńska z piskiej komendy, znacznie ułatwia im pracę.
Władze Pisza mają nadzieję, że szklane oko zadziała jak odstraszacz na chuliganów i wandali. Tych niestety nie brakuje. Samorząd ciągle ponosi koszty wymiany i naprawy uszkodzonych elementów infrastruktury.
Powyrywane ławki, zdewastowane kosze na śmieci, połamane tablice – wylicza Grzegorz Gierej z Urzędu Miejskiego w Piszu. To tylko niektóre ze zniszczeń. Ostatnio ktoś postanowił nawet wyrwać świeżo nasadzone drzewa w parku miejskim.
Pomocne w łapaniu chuliganów mają być też przenośne fotopułapki, które zamówił ratusz. Będzie je można ustawiać w różnych miejscach.
Jak zapowiada burmistrz Pisza Andrzej Szymborski – docelowo system monitoringu ma objąć zasięgiem całe miasto. Teraz ulice Pisza śledzi około stu kamer.