W wakacje wzrasta zapotrzebowanie na krew

oddawanie krwi

(zdj. ilustracyjne)

woj. warmińsko-mazurskie

Dziś (14.06) obchodzimy Światowy Dzień Krwiodawcy. Krew ratuje życie, ale nie da się jej niestety wyprodukować. Okazuje się jednak, że w czasie pandemii zainteresowanie oddawaniem tego płynu wcale nie zmalało.

Do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie i oddziałów terenowych zgłosili się nowi dawcy. Doktor Jarosław Zwierzyński, specjalista transfuzjologii klinicznej mówi, że początkowo przychodzili jako ozdrowieńcy – by podzielić się osoczem.

 

Krew można bezpiecznie oddawać po przechorowaniu COVID-19 po około dwóch tygodniach. Zarejestrować można się przez Internet.

 

Według danych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie, najbardziej brakuje w tej chwili krwi z grup ARh- i 0Rh-. Sytuacja jest jednak stabilna.

Doktor Jarosław Zwierzyński przypomina, że także w czasie ostrych faz pandemii nie musieli odmawiać szpitalom wydawania krwi do ratowania życia pacjentów.

 

Krew jest potrzebna przez cały rok, ale jej największe niedobory utrzymują się zazwyczaj w okresie wakacyjnym. Jest to spowodowane między innymi większą liczbą wypadków i faktem, że krwiodawcy przebywają na urlopach. Podzielić się życiodajnym płynem może każda zdrowa osoba między 18-tym a 65-tym rokiem życia. Jednorazowo pobiera się około 450 mililitrów.

Światowy Dzień Krwiodawcy obchodzony jest w dniu urodzin Karla Landsteinera, który jako pierwszy wyróżnił grupy krwi, za co otrzymał nagrodę Nobla.

 

Exit mobile version