„Wstydem nie jest prosić o pomoc. Wstyd, to przepić życie”

alkohol alkoholizm 1

zdjęcie ilustracyjne

Suwałki

Alkohol towarzyszył jej od piętnastego roku życia. Najpierw były zakrapiane imprezy, potem kieliszek stał się nieodłącznym towarzyszem domowych wieczorów. Choć pani Sabina widziała, że coś jest nie tak, przez wiele lat nie zdawała sobie sprawy z tego, że przyczyną wszelkich problemów jest właśnie alkohol. Przełomem było sięgnięcie po Pismo Święte i rozmowa z psychologiem. Dzięki silnej woli pokonała nałóg i już od 5 lat idzie trzeźwą drogą. Swoją historią podzieliła się ze słuchaczami Radia 5 w audycji „Trzeźwe rozmowy o uzależnieniach”.

– Świat bez alkoholu jest cudowny, nigdy nie byłam tak szczęśliwa, czuję, że nic mnie nie zatrzyma – mówi dzisiaj pani Sabina. Do podjęcia walki z nałogiem zachęca wszystkich, u których pojawił się problem.  Jednocześnie zaznacza, że nie należy się wstydzić swojej choroby. Wstydem, jak mówi, jest przepić życie.

 

Exit mobile version