Suwałki
Pierwszy raz po amfetaminę sięgnął w wieku około 17-tu lat. Paradoksalnie nie powodowała nim młodzieńcza ciekawość. Wziął za namową kolegi, który przekonał go, że dzięki narkotykom łatwiej nauczy się fizyki. Przedmiot faktycznie zaliczył, ale amfetamina nie dała o sobie tak łatwo zapomnieć. Po pierwszym razie szybko przyszedł kolejny i następny. Na studiach rzadko kiedy był czysty. Ciągłe zażywanie substancji psychoaktywnych doprowadziło nie tylko do skrajnego wyczerpania organizmu. Pojawiły się halucynacje, a w końcu myśli o śmierci. Dziś pan Sebastian jest już wolny od nałogów. Ku przestrodze innym opowiedział o swojej historii w „Trzeźwych rozmowach o uzależnieniach”.