Każdy wie, że dobry plan to podstawa. Przydomowy warzywnik nie jest tu wyjątkiem. Dokładny plan ogródka warzywnego musi uwzględniać co najmniej kilka kwestii. To, jak sobie z tym poradzimy, będzie rzutowało na powodzenie ogrodniczej misji. Podpowiadamy, jak prawidłowo zaplanować grządki, by warzywa hojnie obdarzyły nas plonami.
Dla kogo przydomowy warzywnik?
Z roku na rok zwiększa się popularność przydomowej uprawy warzyw. Nie jest to zaskoczeniem. Żyjemy w czasach masowej produkcji żywności, z użyciem dużych ilości chemii. Ceny produktów spożywczych są wysokie. Wszystkie te względy skłaniają nas do podjęcia decyzji o przeznaczaniu kawałka działki pod uprawę warzyw. Ekologiczne, bogate w smaku, świeże warzywa, wyhodowane z małego nasionka to prawdziwa duma. Warzywnik to miejsce satysfakcjonującej pracy, która przynosi wymierne korzyści – zdrowe pożywienie i mniejsze wydatki na zakupy. Kilkadziesiąt metrów kwadratowych poświęconych na grządki, wyżywi kilku członków rodziny. Na jedną osobę liczy się ok. 50 m2 warzywnika. Więcej szczegółowych informacji dostępnych jest w serwisie Rynek Rolny: https://www.rynek-rolny.pl/kategoria/warzywnictwo/
Jak planować warzywnik?
Zakładając warzywnik, mamy pewne pole do popisu. Po zapoznaniu się z zasadami łączenia gatunków warzyw można rozrysować początkowy plan. Na jednej grządce zmieścimy kilka gatunków. Klasyką warzywnictwa jest sadzenie razem cebuli i marchwi. Stosując się do wskazówek uprawy współrzędnej, zyskamy bogaty asortyment warzyw do wykorzystania w kuchni. Do wytyczenia warzywnika wybieramy teren słoneczny. Promienie powinny operować dość długo i mocno, dzięki czemu warzywa będą bogatsze w witaminy. Na miejscu nasłonecznionym najlepiej urosną pomidory i papryka, szpinak czy ogórki. Przed wysiewem wzbogacamy stanowisko nawozami organicznymi i w razie potrzeby odkwaszamy glebę. Musimy uwzględnić konieczność podlewania warzyw – źródło wody, musi znajdować się w pobliżu, by nie uprzykrzyć nam pielęgnacji ogrodu. Usytuowanie warzywnika powinno znajdować się z dala od ruchliwych ulic. Dobrym rozwiązaniem jest otoczenie zagonów żywopłotem lub płotkiem, który stworzy naturalną zaporę przed zanieczyszczeniami.
Przenieś pomysł na papier
Koncepcję warzywnika najlepiej wizualizować na kartce. Przenosimy na papier wszystkie elementy działki – dom, budynki gospodarcze, największe drzewa. Jest to ważne pod względem konkurencji o światło i składniki pokarmowe. Część terenu przeznaczoną na ogród warzywny trzeba podzielić na zagony i mniejsze grządki. Dobrym pomysłem jest zacząć od głównej alejki, biegnącej przez środek warzywnika. Musi być nieco szersza, by można było swobodnie wjechać w nią taczką czy wózkiem na narzędzia. Standardowa szerokość zagonów to 120 cm, ścieżek 30-40 cm. Takie wymiary pozwalają na komfortową pielęgnację roślin. Rzecz jasna, są to tylko poglądowe wymiary, które możemy zmienić. Projektując zagony, kierujmy je na północ – południe. Daje to gwarancję lepszego nasłonecznienia grządek. W tradycyjnym systemie warzywa uprawia się rzędami, ale czasem poręczniej jest nam utworzyć małe poletka w formie kwadratu lub prostokąta. Jeśli zależy nam na estetyce, idealnie proste zagony wyznaczymy za pomocą sznurka i dwóch palików.
Co wybrać do siewu w przydomowym warzywniku?
Pierwszy sezon w warzywniku to decydujący moment – albo pokochamy własne warzywa, albo nigdy więcej nie będziemy ich siać. Dlatego, aby się nie zrazić, warto wybrać bezproblemowe gatunki. Ciekawym sklepem z warzywami jest: https://gardenseedsmarket.com/seeds/ Warzywa o krótkim okresie wegetacji, takie jak: rzodkiewka, szpinak, cebula z dymki, sałata czy koper to znakomity wybór dla ogrodowego nowicjusza. Do warzyw plonujących nieco później, a jednocześnie łatwych w uprawie zaliczymy: marchew, groch sześciotygodniowy, bób, fasolkę szparagową, ogórki i cukinie czy uwielbiane za kosmiczny kształt patisony. Plonowanie roślin nie musi skończyć się już latem. Spokojnie możemy wysiać jeszcze tzw. warzywa polonowe, które zbierzemy jesienią. Sięgnijmy po smakowitą roszponkę, szpinak, rukolę, fenkuł, kapustę pekińską, buraki liściowe.
artykuł sponsorowany