Pisz
Policjanci zatrzymali kobietę i dwóch mężczyzn, podejrzanych o dokonanie kilkudziesięciu włamań na terenie powiatu piskiego. Oprócz zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem sprawcy mają na swoim koncie także inne przestępstwa. Funkcjonariusze odzyskali mienie o łącznej wartości około 20 000 złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy. Szajka działała z takim rozmachem, że część pokrzywdzonych może nawet nie wiedzieć o tym, że została okradziona. Jak mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu, kradli z domów, pomieszczeń gospodarczych czy altan w ogrodach działkowych.
Śledczy wciąż pracują nad tą sprawą. Odzyskali skradzione przedmioty, a teraz muszą ustalić ich właścicieli. Niektórzy pokrzywdzeni nie wiedzą o włamaniach, bo mieszkają w innych miejscach. Obecnie zatrzymani usłyszeli już zarzuty oszustw dotyczących zastawiania w lombardach skradzionych rzeczy. Wprowadzali właścicieli tych punktów w błąd co do własności zastawianych przedmiotów. Do tego doszły zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem.
– 25-latek usłyszał też zarzuty dwukrotnego kierowania pojazdem marki BMW, naruszając dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – dodaje Anna Szypczyńska.
Zatrzymania dokonali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rucianem-Nidzie.