Mają 6 godzin na stawienie się w koszarach

WOT terytorialsi zrodlo 4. Warminsko Mazurska Brygada WOT

Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej (zdj. ilustracyjne)

Olsztyn

Stan alarmowy w 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.

Wszystko przez sytuację, jaka panuje przy granicy polsko-białoruskiej. Zebrały się tam duże grupy uchodźców, którzy we wtorek (08.11) próbowali siłowo przekroczyć granicę. Niebezpieczeństwo takie cały czas jest realne, dlatego terytorialsi z Podlasia i Mazur zostali postawieni w stan gotowości.

– To oznacza, że na dany sygnał żołnierze brygady mają 6 godzin na stawienie się w koszarach i przygotowanie do pełnienia wyznaczonych zadań – mówi dowódca 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Mirosław Bryś.

Z taką sytuacją żołnierze brygady, jak i całe siły zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej, mają do czynienia po raz pierwszy.

– Jesteśmy jednak na takie wyzwania gotowi – zapewnia płk Bryś.

– Pomoc przy ochronie granicy, to jeden z elementów działań terytorialsów. Równie ważne są też inne zadania – mówi dowódca 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

To między innymi wsparcie przy opanowaniu pandemii koronawirusa.

Zaplanowane są już kolejne szkolenia podstawowe oraz wyrównawcze, które odbędą się w grudniu.

4. Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej liczy około trzech tysięcy żołnierzy.

Exit mobile version