Nowe Radysy? Prokuratura i policja interweniują w Bystrym

content 4df5f00a 823c 4212 b733 05263e6c5a89 horz

(OTOZ Animals, fundacja Mondo Cane)

Bystry (powiat giżycki)

Mini Radysy – tak o sytuacji w schronisku w Bystrym mówi Katarzyna Śliwa-Łobacz, prezes fundacji Mondo Cane. Od rana w podgiżyckiej miejscowości trwa akcja prokuratury, policji i organizacji prozwierzęcych.

O złych warunkach przetrzymywania zwierząt w Bystrym słychać było od dawna. W październiku tego roku Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. Doniesienie wpłynęło od osób prywatnych.

Dziś (08.11) śledczy, na miejscu, szukają dowodów na znęcanie się nad zwierzętami w tym przytulisku. W akcji biorą też udział OTOZ Animals i fundacja Mondo Cane. Co wiadomo na tę chwilę?

 

W schronisku przebywa około stu psów. Część z nich jest w bardzo złym stanie zdrowotnym. Jak relacjonuje Radiu 5 Katarzyna Śliwa-Łobacz, prezes fundacji Mondo Cane, na miejscu znaleziono też zwłoki.

 

W lipcu ubiegłego roku kontrolę w przytulisku w Bystrym wszczął Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Giżycku. Stwierdzono wówczas liczne nieprawidłowości, m.in. zbyt małą liczbę pracowników do opieki nad zwierzętami, brak wolontariatu czy luki w dokumentacji.

Właściciele mieli też utrudniać proces adopcyjny.

Do tego inspektorzy odkryli, że poza legalną częścią schroniska działa też druga – ukryta. Tam, w 43 zajętych boksach, trzymano wówczas 53 psy. Według danych fundacji Mondo Cane, w 2020 roku śmiertelność w Bystrym wyniosła 37 procent, czyli 1/3 stanu zwierząt.

Zebrany materiał dowodowy, relacje świadków i starania lokalnych organizacji zajmujących się zwierzętami, pozwoliły na wszczęcie śledztwa.

 

W czasie rozpoczęcia akcji właściciel schroniska był na miejscu, w swoim domu. Tam policjanci i prokuratorzy prowadzili z nim czynności.

– W tej chwili to schronisko ma umowę tylko z jedną gminą, bo wszystkie inne odeszły z wiadomych względów – mówi Katarzyna Śliwa-Łobacz.

To oznacza, że w przytulisku są – teoretycznie – tylko psy z terenu miasta Giżycko. Jednak, jak podkreśla prezes Mondo Cane, trudno zweryfikować, czy faktycznie tak jest, bo psy są nieoznakowane, a boksy nie mają numerów.

 

Osoby zainteresowane adopcjami psów z Bystrego mogą kontaktować się z OTOZ Animals lub fundacją Mondo Cane. Jutro (09.11) ich przedstawiciele będą na miejscu, będą mieli także gotowe umowy na zapewnienie czworonogom domów tymczasowych.

W Internecie prowadzona jest też zbiórka na ratowanie i leczenie psów z Bystrego. Znaleźć ją można pod hasłem Ratujemy psy z piekła w Bystrym – Kolejne Radysy na wschodzie Polski.

Exit mobile version