Plaga oszustw na „zdalny pulpit”. Nabierają się nawet młodzi

telefon 1

(Radio 5, zdj. ilustracyjne)

Suwałki

To już prawdziwa plaga – niemal co kilka dni suwalska policja otrzymuje zgłoszenia od osób, które zostały oszukane. Wczoraj (15.12) do miejscowej komendy zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy padli ofiarą metody na „zdalny pulpit”. Łącznie stracili 84 tysiące.

Jak ustalili mundurowi, w pierwszym przypadku, 20-latek odebrał telefon od rzekomego automatu bankowego i usłyszał zapytanie, czy potwierdza przelew. Mężczyzna nie potwierdził przelewu, ponieważ go nie dokonywał. Po niespełna 30 minutach odebrał kolejny telefon. O szczegółach mówi Eliza Sawko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Drugim oszukanym został 29-latek, do którego zadzwonił mężczyzna zachęcający do inwestowania na giełdzie. Także w tym przypadku „niezbędnym” było zainstalowanie wskazanej przez fałszywego konsultanta aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. Miała rzekomo służyć do pokazania strategii i sposobów inwestowania na giełdzie.

Suwalscy policjanci apelują, aby kierować się rozsądkiem przy dokonywaniu wszelkich transakcji finansowych. Przypominają też, że pracownicy banku nigdy telefonicznie nie proszą o podanie danych do logowania.

 

Exit mobile version