Augustów
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 46-latka z Augustowa, wobec którego interweniowali policjanci. Jak wykazała sekcja zwłok, mężczyzn nie zmarł z powodu użycia paralizatora.
Do zdarzenia doszło pod koniec maja ubiegłego roku (05.2021). Mundurowi otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który targnął się na swoje życie. Po przyjeździe na miejsce zastali 46-latka, który nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Mężczyzna miał w ręku niebezpieczny przedmiot i chciał oddalić się od policjantów. Ci, po kilku próbach zatrzymania mężczyzny, użyli paralizatora. 46-latek został zabrany do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Suwałkach, która wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji podczas wykonywania czynności służbowych.
Jak poinformował Radio 5 Wojciech Piktel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, sekcja zwłok wykazała, że do śmierci 46-latka doszło w wyniku zatrzymania oddychania i krążenia, co było spowodowane zmianami chorobowymi.
Zgon mężczyzny nie miał nic wspólnego z użyciem paralizatora.