Niezłomny, o którym trzeba uczyć w szkole

Bez nazwy

Radio 5

Suwałki/Sieradz

– Był człowiekiem niezłomnym, o którym trzeba uczyć w szkole – wspominał dziś Mirosława Basiewicza, zmarłego działacza opozycji czasów PRL, jego przyjaciel Leszek Lewoc, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Suwałkach. 64-letni Mirosław Basiewicz zmarł w miniony weekend w sieradzkim szpitalu. Był znanym opozycjonistą. W latach 80-tych tworzył związki zawodowe w stołecznej milicji, co było wówczas aktem niezwykłej odwagi. Za swoją działalność został wyrzucony z pracy i internowany w stanie wojennym. W więzieniu w Białołęce spędził siedem miesięcy.

Po wyjściu na wolność wrócił na Suwalszczyznę. Razem z Piotrem Bajerem i zmarłym osiem lat temu Stanisławem Kowalczykiem stworzył Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945, który w latach 80-tych ustalał nazwiska pomordowanych w czasie Obławy Augustowskiej. W wolnej już Polsce walczył o rekompensatę za doznane krzywdy. Chociaż za swoją działalność dostał wiele orderów i medali, zdaniem Leszka Lewoca Rzeczpospolita o nim zapomniała.


Audycja „Gość Radia 5” z udziałem Leszka Lewoca:



Exit mobile version