Suwałki
Około 90-ciu pasażerów suwalskiej komunikacji miejskiej otrzymało mandaty, bo nie wymienili na czas Suwalskiej Karty Mieszkańca, która uprawnia do zniżek. Termin wymiany SKM-ek minął z końcem stycznia. Osoby, które tego nie zrobiły, straciły możliwość korzystania z bezpłatnych i ulgowych przejazdów komunikacją miejską.
W związku z tym prawie sto osób otrzymało mandaty wysokości 150 złotych. Większość posiadaczy szybko wymieniała Karty i w ciągu siedmiu dni dostarczyła kontrolerom ważny dokument. Dzięki temu zapłacili tylko 10 procent wysokości mandatu. Jak powiedział Radiu 5 Jan Kalwajtys z firmy Mirbus, która zajmuje się kontrolą biletów komunikacji miejskiej w Suwałkach, pasażerowie najzwyczajniej zlekceważyli swoje obowiązki. Dodał, że znaczna część uczniów nawet mając aktualne karty, zapomina zabrać je ze sobą, a przecież to właśnie ten dokument upoważnia ich do bezpłatnych przejazdów. Zaznaczył, że po dostarczeniu ważnego dokumentu w ciągu siedmiu dni, wysokość mandatu można ograniczyć do 15 złotych. Dodajmy, że ratusz wielokrotnie, również na antenie Radia 5, przypominał o konieczności wymiany kart.