Najpierw zniszczyły, później sprzątały

MZK ELK

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Ełk

Najpierw zniszczyły siedzenia, potem same naprawiły szkody. Mowa o dwóch dziewczynach, które pomazały markerami siedzenia w nowym autobusie komunikacji miejskiej w Ełku.

Dwie czternastolatki ozdobiły siedzenia wątpliwej jakości malunkami dwa tygodnie temu. Wpadły, bo ich wyczyny uwiecznił monitoring zainstalowany w pojeździe.

Na zaproszenie MZK niedoszłe artystki usunęły swoje dzieło z siedzenia autobusu.

Mówił Tomasz Andrukiewicz – prezydent Ełku.

Warto pamiętać, że wandale w mieście nie są już anonimowi. I coraz łatwiej jest namierzyć sprawców zniszczeń.

Koszt usuwania zniszczeń spowodowanych przez wandali, to czasami dziesiątki tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu miasta.

Exit mobile version