Policjant okazał się bandytą i teraz odpowiada przed sądem

sad prokuratura sprawiedliwosc

(zdj. ilustracyjne)

Olsztyn

Na dziś (3 lutego ) i jutro (4 lutego) zaplanowano w Sądzie Okręgowym w Olsztynie kolejne dwie rozprawy Marcina M., byłego policjanta z komisariatu w Rucianem-Nidzie, oskarżonego o dwa napady z bronią w ręku na banki. Jak mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie, proces ruszył 28 stycznia, oskarżony przyznał się tylko do napadu na jeden bank, a na lutowych rozprawach przesłuchiwani są świadkowie.

 

Na wniosek stron sąd postanowił wyłączyć jawność rozprawy z uwagi na ważny interes osób prywatnych.
Przypomnijmy, że Marcin M. został zatrzymany 30 marca 2021 r. w związku z napadem na placówkę bankową w Rozogach, do którego doszło blisko cztery tygodnie wcześniej. Według ustaleń prokuratora, Marcin M. 3 marca 2021 r., posługując się bronią palną i grożąc pracownikom banku pozbawieniem ich życia, ukradł w Rozogach ponad 87 tysięcy złotych. Ponadto, w toku śledztwa – na podstawie analizy materiałów dowodowych sprawy, w tym sposobu działania sprawcy – prokurator ustalił, że Marcin M. miał dokonać także napadu na placówkę bankową w Pieckach w dniu 14 stycznia 2020 r. Zdaniem prokuratora Marcin M. przy użyciu broni palnej oraz gróźb pozbawienia życia wobec pracowników banku, miał wówczas ukraść stamtąd ponad 46 tysięcy złotych. Marcin. M., przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się jedynie do napadu na bank w Rozogach i opisał przebieg tego zdarzenia. W złożonych przed prokuratorem wyjaśnieniach wyjawił motywy swojego działania, którymi miały być problemy finansowe i narastające długi.

Exit mobile version