Węgorzewo
„Tak się napiłem, że nic nie pamiętam…” – takie słowa usłyszeli mundurowi, którzy interweniowali na jednej z klatek schodowym w Węgorzewie.
O śpiącym mężczyźnie poinformowali funkcjonariuszy mieszkańcy bloku. Na szyi miał zawieszoną lornetkę, a obok niego leżał myśliwski nóż. Policjanci przy mężczyźnie znaleźli również dokumenty, które nie należały do niego.
Mówi Agnieszka Filipska, rzeczniczka węgorzewskich policjantów.
Podczas śledztwa okazało się, że mężczyzna okradł jeszcze dwie inne piwnice, z których wyniósł skrzynkę z narzędziami, siekierę, buty i plecak. Po wytrzeźwieniu mieszkaniec gminy Pozezdrze usłyszał trzy zarzuty, do których się przyznał. Grozi mu do pięciu lat więzienia.