region
Rekordowa liczba pożarów traw i nieużytków rolnych. Ze statystyk Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że od początku roku w całym kraju odnotowano już 24 tysiące takich interwencji. Przy czym w analogicznym okresie roku ubiegłego ta liczba wyniosła niespełna trzy tysiące.
Dane ogólnopolskie zdają się mieć odzwierciedlenie i w naszym regionie.
Tylko w miniony weekend ełccy strażacy mieli kilkanaście takich interwencji – poinformował Huber Zawistowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
Choć obszar, jaki objęty był pożarem, nie był duży, każde takie zdarzenie niesie za sobą ogromne niebezpieczeństwo. Zagrożone są zlokalizowane w sąsiedztwie takich pożarów lasy i budynki.
Hubert Zawistowski zauważa mniejszą liczbę pożarów związanych z wypalaniem nieużytków przez rolników. Wiąże się to z ryzykiem utraty przez nich dopłat.
Pożarów traw wciąż jest dużo. I to pomimo grożących za to konsekwencji karnych. Bo nie można tu mówić o samozapłonie. Za każdym takim pożarem stoi człowiek.
Zgodnie z kodeksem karnym, każdy, kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10-ciu.