Wigry
– Najbardziej potrzebna jest modlitwa – mówi o wojnie na Ukrainie ksiądz Jan Dargiewicz. Kapłan 16 lat pracował w Odessie, a od roku posługuje w pokamedulskim klasztorze w Wigrach. W lutym, kiedy wybuchła wojna, pojechał na granicę pomagać. Teraz wspiera uchodźców za pośrednictwem Caritas Diecezji Ełckiej. Służy też pomocą jako tłumacz, ponieważ dobrze zna język ukraiński.
Jak dodaje misjonarz, działanie jest najcenniejsze, ale Ukrainie potrzebna jest modlitwa i świadectwo wiary.