Pomnik w miejscu Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej

20220516 115413

Sejneńszczyzna

Pomnik w miejscu Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej przed ich rozstrzelaniem odsłonięto w poniedziałek (16.05.22) w lesie na Sejneńszczyźnie.

To inicjatywa między innymi Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku. Na pomnik składają się figura Chrystusa Frasobliwego, dzwonnica i krzyż, który wcześniej stał na Gibiańskiej Golgocie, czyli symbolicznym grobie pomordowanych. Całość ulokowano przy leśnym parkingu. Na wydarzenie przybyły liczne delegacje i poczty sztandarowe służb mundurowych, leśnictw i wojska. Byli duchowni, samorządowcy, przedstawiciele instytucji, szkolna młodzież, orkiestra wojskowa.

Była modlitwa i okolicznościowe wystąpienia. Podczas uroczystości odczytano między innymi listy patronów wydarzenia: Andrzeja Dudy – prezydenta RP, Elżbiety Witek – Marszałek Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego – prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Głos zabrali też Magdalena Gawin, wiceminister resortu Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz dyrektor Instytutu Solidarności i Męstwa imienia Witolda Pileckiego, Jarosław Zieliński, poseł PiS z Suwałk, ksiądz Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej i wiceprezes Związku Bogdan Nowacki.

To, co łączyło wypowiedzi, to nawiązania do wojny na Ukrainie, gdzie Rosjanie mordują cywilów. Obława Augustowska była bowiem mordem na mieszkańcach Suwalszczyzny, którzy w lipcu 1945 roku zostali pojmani przez Sowietów, brutalnie przesłuchiwani i wywiezieni w nieznanym kierunku. Po latach wiadomo, że wszyscy zostali zamordowani, ale nikt nie zna miejsca ich pochówku. Wcześniej ustalono nazwiska 600 ofiar. Teraz badacze mówią nawet o dwóch tysiącach. Patroni i prelegenci zwrócili uwagę, że ta historia powtarza się teraz na Ukrainie.

Nie sposób nie zauważyć, że istnienie obozu w tym miejscu jest kwestionowane. W wypowiedzi dla niedawnej publikacji Gazety, istnienie obozu w podgibiańskim lesie podważył historyk i były pracownik IPN-u. To samo w rozmowach z Radiem 5 powtarzają niektórzy mieszkańcy. Nawet Bogdan Nowacki, wiceprezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku podczas uroczystości stwierdził, że określenia „obóz” użyto nie w znaczeniu obiektów, tylko miejsca dla grupy aresztowanych.

To samo mówił Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zaangażowany w wydarzenie. – Nie chodzi o infrastrukturę, tylko miejsce – mówił.

Był też swoisty „zgrzyt” na linii organizatorzy – gmina Giby. Samorząd zwracał uwagę, że organizatorzy nie wystąpili o zezwolenia na zajęcie drogi. Ci odpowiedzieli, że uroczystość ma charakter religijny, do czego nie trzeba zezwolenia, a samo wydarzenie nie odbędzie się w pasie drogowym.

20220516 115413

Exit mobile version