Suwałki
Śledztwo w sprawie zaniechania czynności procesowych przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach wszczęła miejscowa prokuratura.
Postępowanie wszczęto na wniosek Marka Dakowskiego, syna zmarłego mężczyzny, który niedawno zasłabł w basenie suwalskiego aquaparku i nie mógł się wynurzyć. Niestety, mimo akcji reanimacyjnej po przewiezieniu do szpitala zmarł.
Marek Dakowski tuż po zdarzeniu żądał w aquparku dostępu do nagrań monitoringu. Kiedy nie uzyskał materiału, udał się na policję. Chciał, aby sprawę potraktowano poważnie i zabezpieczono ewentualny materiał dowodowy. Mężczyzna nie uzyskał tego, czego chciał. Dopiero, kiedy wrócił po dwóch dniach, został – według niego – odpowiednio wysłuchany.
Przypomnijmy, że na początku maja jeden z ratowników suwalskiego aquaparku usłyszał w tej sprawie zarzut niedopełnienia swoich obowiązków w ten sposób, że nie obserwował wówczas basenu, czym naraził pokrzywdzonego. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.