Sedranki
Cztery próby samobójcze miały miejsce w środę po południu w podoleckich Sedrankach. Sytuacja zaskoczyła nawet mundurowych. Sedranki to niewielka miejscowość licząca niespełna 400 osób. Justyna Sznel, oficer prasowy oleckiej policji, ze względu na dobro osób nie chce rozmawiać o szczegółach. Przyznaje jedynie, że mundurowi czterokrotnie wyjeżdżali do interwencji związanych z próbami samobójczymi.
Wiadomo też, że w ostatnim czasie mundurowi w regionie zauważają wzrost takich prób. Podobne spostrzeżenia ma również Beata Andruczyk, psycholog, psychoterapeuta z Fundacji EGO w Suwałkach. Jak mówi, to pokłosie dwuletniej izolacji, braku społecznego wsparcia i dużej ilości pracy, co przekłada się na przykład na poczucie osamotnienia u dzieci.
Mechanizm zjawiska działa tak samo u dzieci, jak i dorosłych.
Beata Andruczyk sugeruje, aby w sytuacjach kryzysowych korzystać z pomocy specjalistów.