„Zła uchwała”, ale miasto Wigrom pomoże

295435105 545717767252861 8241681589021413437 n

Suwałki

Suwalscy radni, po długiej dyskusji podjęli w środę (27.07) uchwałę, która umożliwi finansowanie Suwalskiego Klubu Sportowego Wigry. Entuzjazmu przy głosowaniu nie było. Nawet opowiadający się za decyzją radni mówili, że jest ona zła, bo dzieli suwalskie środowisko sportowe, ale trzeba ją podjąć, aby „podać Klubowi tlen”. Takiego określenia użył Zbigniew De-Mezer, radny koalicyjnego klubu „Łączą nas Suwałki”.

 

Jak wiadomo, z powodu problemów finansowych, Wigry zrezygnowały z gry w piłkarskiej drugiej lidze i zaczną sezon o dwa poziomy niżej. Samorząd, chcąc pomóc drużynie, postanowił zmienić zasady przyznawania stypendiów sportowych. To spotkało się z niezadowoleniem części środowisk sportowych. Podjęta decyzja zapewni bowiem wpływy do 60 tysięcy złotych miesięcznie, a tak szeroka pomoc na tym poziomie rozgrywek jest precedensem.

Już przed głosowaniem Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk zastrzegł, że samorząd nie może brać pełnej odpowiedzialności za Klub, bo miasto „nie śpi na pieniądzach”. Zwrócił uwagę, że w Wigrach brakuje prezesa i biznesplanu. Zastrzegł, że nie może być „randki w ciemno” i samorząd przekaże pieniądze, dopiero kiedy zobaczy plan naprawczy.

Podczas dyskusji radni poinformowali przedstawicieli Zarządu Wigier, że zabrakło im wyjaśnień, co doprowadziło do złej kondycji finansowej Klubu. Dodali jednak, że 75-lecie Klubu nie może być jego pogrzebem, że Wigry to marka, której nie można zmarnować.

Za wsparciem Wigier zagłosowało 17 radnych, jeden był przeciwko, 3 osoby wstrzymały się od głosu, a dwie nie głosowały. Dodajmy, że uchwała nie zobowiązuje miasta do wypłaty drużynie maksymalnej, przewidzianej kwoty wsparcia.

Exit mobile version