To już ponad 4 lata

sad prokuratura sprawiedliwosc

(zdj. ilustracyjne)

Suwałki

Mimo upływu ponad czterech lat nie rozpoczął się proces w sprawie Waldemara M., suwalskiego sędziego oskarżonego o spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu.

Śledczy zarzucają mężczyźnie, że latem 2018 roku, będąc pod wpływem alkoholu, spowodował w Suwałkach kolizję i odjechał z miejsca zdarzenia.

Pierwotnie akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Augustowie, ale sędziowie wydziału karnego złożyli wnioski o ich wyłączenie z orzekania. Podobnie było w Giżycku. Sprawa sędziego została przekazana do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Ostródzie. W rezultacie termin rozpoczęcia procesu wyznaczono na styczeń 2021 roku. Obrońca oskarżonego wystąpił jednak o zmianę, uzasadnioną kolizją terminów oraz brakiem zgody na zastępstwo procesowe. Później termin zmieniano dziewięciokrotnie z powodu stanu zdrowia oskarżonego.

Sąd uznał, że niezbędna będzie opinia medyczna, ale oskarżony nie stawiał się na badanie, co usprawiedliwiał zaświadczeniami od lekarza. Tak też było ostatnio.

Jak poinformował Radio 5 sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, póki co nie wyznaczono kolejnego terminu badania.

Wypada dodać, że sytuacje, w których dochodzi do licznych zmian terminu rozpoczęcia procesu nie są czymś wyjątkowym. Co więcej, niemożność udziału w postępowaniu ze względu na stan zdrowia może być powodem zawieszenia postępowania. W przypadku sprawy Waldemara M. ewentualne przedawnienie nastąpi w 2033 roku.

Exit mobile version