Oburzenie po ścięciu sosen

sosny2

Augustów

Oburzenia w sprawie ścięcia wiekowych sosen w pasie drogowym do Sanktuarium w Studzienicznej nie kryje augustowski samorząd.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek (18.11). Mieszkańcy zauważyli, że ktoś ściął liczące prawie sto lat sosny. Poinformowali ratusz, a ten policję, która wyjaśnia sprawę. Augustowski ratusz nie szczędzi ostrych słów. W opublikowanym na ten temat komunikacie czytamy: „wyrąbali i ukradli miejskie sosny przy Sanktuarium”.

Dalej miasto informuje o wstępnych ustaleniach, z których wynika, że za wycinką stoi miejscowe nadleśnictwo.
Sławomir Sieczkowski, zastępca burmistrza Augustowa nie kryje zdumienia. Przypomina, że miejscy inżynierowie robili wszystko, aby przy budowie ulicy Studzienicznej zachować jak najwięcej drzew.

Pytany o zdarzenie Wojciech Szostak, nadleśniczy Nadleśnictwa Augustów, podkreśla, że leśnicy zapewnią pełną współpracę celem wyjaśnienia sprawy.

Jak mówi, prawdopodobnie doszło do omyłkowego wycięcia dwóch drzew, które rosły na granicy gruntów nadleśnictwa i miasta, oraz były zakwalifikowane jako zagrażające zdrowiu i życiu.  Jednocześnie nadleśniczy zaznacza, że wystąpi o usunięcie publikacji ze stron ratusza, bo ta narusza dobra nadleśnictwa.

W komunikacie ratusza pada też szereg pytań o rolę Adama Sieńki, miejskiego radnego i zastępcy nadleśniczego we wspomnianej wycince.  Radny zapewnia, że ze sprawą nie ma nic wspólnego, ale takie ujęcie tematu odbiera jako manipulację i świadome wykorzystanie jego nazwiska do brudnej gry w Radzie Miejskiej.

Exit mobile version