Suwałki
Zmiany szykują się na dworcu autobusowym w Suwałkach. Chodzi o zapewnienie pasażerom godnych warunków, a z tym jest kłopot. Jak zauważył na ostatniej sesji Rady Miejskiej Zdzisław Przełomiec, przewodniczący gremium, pasażerowie skarżą się, że na dworcu nie ma poczekalni. Chodzi o to, że poczekalnia w pomieszczeniu kasowym, z którego wcześniej korzystał dyżurny ruchu, jest niewielka, nie ma w niej toalety i miejsc siedzących.
Obok jest ogólnodostępne pomieszczenie z ławkami i toaletami, gdzie przed laty poczekalnia funkcjonowała, ale formalnie nie jest ono poczekalnią. Nie ma tam żadnej tablicy informacyjnej, ani informacji o rozkładzie jazdy.
Zarząd Budynków Mieszkalnych udostępnia je pokrywając koszty. W związku z tym Zdzisław Przełomiec zaapelował o uporządkowanie sytuacji i zapewnienie podróżnym właściwych warunków.
W odpowiedzi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, przyznał, że zna sprawę. Zapowiedział, że chce umożliwić wszystkim przewoźnikom wjazd na teren przed dworzec, od strony ulicy Utrata.
Natomiast miasto zadba o zapewnienie odpowiednich warunków w poczekalni i miejsca sprzedaży biletów. Tymczasem teraz każdy może skorzystać z ogólnodostępnego pomieszczenia na parterze.
Prezydent przypomniał sytuację sprzed lat, kiedy to spółka PKS Nova zarzucała miastu, że pozwala innym przewoźnikom parkować przy ulicy Utrata, a ci nie uczestniczą w kosztach utrzymania dworca. Wówczas przystanki zlikwidowano. Autobusy zainteresowanych firm miały wjeżdżać na dworzec i wnosić opłaty na rzecz PKS Nova. Niedawno prezydent dowiedział się, że spółka wypowiedziała umowę jednemu z takich przewoźników. W tej sprawie miasto oczekuje na więcej informacji.
Przy okazji rozmowy o poczekalni wrócił temat komunikacyjnego wykluczenia Suwałk. Mariola Karpińska z klubu Prawo i Sprawiedliwość wystąpiła do prezydenta, aby poruszył problem w rozmowach z marszałkiem województwa, a Jacek Niedźwiedzki z Koalicji Obywatelskiej, pytał do kogo są kierowane pretensje. Zwrócił uwagę, że marszałek jest rekomendowany przez PiS.
– Rozmawiajcie ze swoimi ludźmi – mówił do radnych Prawa i Sprawiedliwości.