Sejny
Jakub Karłowicz, pielgrzym z Sejn po 221 dniach wędrówki i przejściu ponad 5 tysięcy 600 kilometrów dotarł do sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Sejny opuścił 17 lipca zeszłego roku.
Fatima była jego głównym celem, ale po drodze odwiedzał inne istotne sanktuaria, miejsca kultu i objawień Maryjnych. W Polsce był to Niepokalanów i Częstochowa, później Medugorije, Wenecja, Padwa, Turyn, Paryż, Guadelupe. Wszystko pieszo. W sumie ponad 5600 kilometrów. Pielgrzymkę relacjonował na stronie facebookowej „Pod Opieką Boga”.
– Lecz nie jest to pielgrzymka, która polega tylko na chodzeniu i robieniu dystansu. Do tej pory nie śpieszyłem się zupełnie. Przede wszystkim chodzi o doświadczenie Opieki Bożej i o tych Ludzi których Pan Bóg stawia na mojej drodze. Bywa i tak, że dużo odpoczywam ponieważ tak mnie wspaniałe goszczą, albo że głoszę swoje świadectwo ( do tego w Kościołach) i jeszcze jakby tego było mało to w języku angielskim (…) W skrócie, Pan Bóg może wykorzystać każdego bez względu na to jakim jest grzesznikiem, jaką ma przeszłość, wykształcenie, prace. To wszystko nie ma większego znaczenia – napisał.
Zapowiedział, że zamierza również wrócić pieszo.