Ełk
500-złotowym mandatem został ukarany mieszkaniec Ełku, który oskarżył swoją sąsiadkę o kradzież portfela. W rzeczywistości okazało się, że zguba była w kieszeni jego spodni.
Do zdarzenia doszło wczoraj (16.03). Pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poprosił o przyjazd patrolu w sprawie kradzieży jego portfela. – W rozmowie z policjantami wskazał, że sprawczynią jest sąsiadka, a on żąda od mundurowych, żeby mu go szybko odzyskali – relacjonuje Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy ełckich policjantów.
Policjanci przypominają