piłka nożna
Wilczek pokazał kły i postraszył w Ełku. W sobotę (08.04) na stadionie im. Stefana Marcinkiewicza w Ełku Mazur podejmował ekipę Wilczka Wilkowo.
Mazur, który prezentuje świetną formę, był zdecydowanym faworytem przed tym spotkaniem, jednak to goście jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Jakub Kalisz w 11. minucie sprawił, że to Mazur musiał zacząć gonić wynik. Wilczek długo nie nacieszył się prowadzeniem, gdyż już po 5 minutach do remisu doprowadził niezawodny w tej rundzie Przemysław Niecikowski. Mazur ciągle napierał na bramkę rywala, by objąć prowadzenie. Sztuka ta udała się w 33. minucie. Strzałem głową popisał się Marcin Denert i do końca pierwszej połowy było 2:1. Po przerwie oba zespoły szukały swoich szans na strzelenie gola. W 74. minucie Adam Grabowski doprowadził do remisu i na stadionie w Ełku zaczęło robić się nerwowo. Po wyrównaniu przez gości Mazur ruszył do ataku. W 85. minucie pięknym trafieniem popisał się kapitan Mazura Hubert Molski, dając tym samym prowadzanie 3:2. Gdy wydawało się że takim wynikiem skończy się to spotkanie, do głosu doszli jeszcze raz piłkarze Mazura, a mianowicie nowy nabytek Piotr Roman, który strzela praktycznie w każdym spotkaniu. Mazur ostatecznie ograł rywali 4:2.
– Ten mecz pokazał, że każdy przeciwnik jest trudny, naszym zadaniem jest wygrywać i awansować wyżej – mówił po spotkaniu Oskar Waszkiewicz z Mazura
Szkoda, że nie udało się urwać punktów na tak ciężkim terenie – przyznał po meczu trener Wilczka Rafał Sokołowski
Dzięki tej wygranej Mazur umocnił się na pozycji wicelidera rozgrywek ligi okręgowej.