piłka nożna
W sobotę (27.05) na stadionie im. Stefana Marcinkiewicza doszło do pojedynku Mazura Ełk ze Śniardwami Orzysz. W poprzedniej rundzie Mazur sensacyjnie przegrał w Orzyszu 1:3 i nadarzyła się okazja do rewanżu.
Ełczanie od samego początku kontrolowali to spotkanie i raz po raz próbowali swoich sił pod bramką rywali. Przełamanie wyniku nastąpiło już w 11. minucie. Damian Prusinowski jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. Przed przerwą Mazur zdołał strzelić jeszcze 3 bramki. Jedno trafienie zaliczył Piotr Roman, dwa dołożył Patryk Gondek.
Po zmianie stron na boisku pojawił się Oskar Waszkiewicz, który praktycznie chwilę po wejściu wpisał się na listę strzelców i podwyższył wynik na 5:0.
Przy tym wyniku gospodarze trochę się rozluźnili, co wykorzystali goście strzelając dwa gole.
Stracone bramki tylko podrażniły ekipę Mazura. Ełczanie zdołali strzelić jeszcze trzy gole, których autorami byli Hubert Molski, Przemysław Niecikowski oraz Maciej Kisiel.
Ostatecznie Mazur ograł Śniardwy 8:2 i jest coraz bliżej awansu do IV ligi.
– Zależało nam na rewanżu i jak największej liczbie bramek – mówił po meczu bramkarz Mazura Maksymilian Smoliński.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Mazur pozostaje liderem z 6-punktową przewagą nad drugą Victorią Bartoszyce.