Miał być tragiczny wypadek. Będzie kara za fałszywy alarm

90 215697 mo9

zdjęcie ilustracyjne Fot. KPP Ełk

Węgorzewo

Zadzwonił na numer alarmowy z informacją o wypadku, którego nie było. Mowa o 47-latku ujętym przez węgorzewskich policjantów.

Skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna zaalarmował operatora centrum powiadamiania ratunkowego o zdarzeniu drogowym w sobotę (28.10) przed północą. Mężczyzna przekazał drastyczne szczegóły dotyczące wypadku. Jego uczestnicy mieli zostać uwięzieni w płonącym pojeździe. Gdy we wskazanym miejscu policjanci, ratownicy medyczni i strażacy nie odnaleźli nic, co mogłoby wskazywać, że doszło do takiego zdarzenia, ponownie skontaktowano się ze zgłaszającym. Ten uparcie twierdził, że doszło do tragedii na drodze.

Relacjonuje Agnieszka Filipska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie.

W tej sprawie zatrzymany został 47-letni mieszkaniec Pozezdrza. W niedzielę (29.10) mężczyzna za spowodowanie fałszywego alarmu usłyszał zarzuty. Swoje zachowanie tłumaczył spożytym alkoholem.

Teraz 47-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.

Exit mobile version