Ełk
Aż 39% procent Polaków wyrzuca po świętach Bożego Narodzenia resztki jedzenia – wskazują najnowsze wyniki badań. Powód? Kupujemy i przygotowujemy za dużo. Po świętach spędzonych za suto zastawionym stołem nie mamy pomysłu co zrobić z tym, co zostało i jak uchronić jedzenie przez zepsuciem.
Jest jednak sposób, by to czego nie zjemy w czasie świąt, nie trafiło do kosza. Rozwiązaniem jest przekazanie potraw do jadłodzielni. Trzeba jednak przestrzegać kilku ważnych zasad, mówi Agnieszka Danielewicz, dziekan ełckiej filii WSG, opiekun jadłodzielni. Przede wszystkim nie może tu trafić przeterminowana czy zepsuta żywność. To musi być pełnowartościowy produkt. Mówiąc najprościej coś, po co sami chcielibyśmy sięgnąć.
Podzielić się możemy wszystkim – podkreśla Agnieszka Danielewicz.
Jadłodzielnia może też służyć jako miejsce wymiany żywności. Każdy z nas może zostawić nadwyżkę świątecznych potraw biorąc w zamian z półki coś dla siebie.
Jadłodzielnia służy mieszkańcom Ełku już od pięciu lat. Głównym celem jej funkcjonowania jest zapobieganie wyrzucaniu żywności do kosza. Z produktów w niej umieszczonych korzystać można o dowolnej porze. Zlokalizowana jest w podwórku kamienicy pozarządowej przy ulicy Małeckich 3. Pamiętajmy, bo korzystając z tego co oferuje to miejsce, zostawić po sobie porządek.