Poznaje nasz kraj i pomaga parafii

na str

(Z lewej) Jennifer Oliwia, ks. Monika Zuber/Fot. Radio 5

Ełk

Pokonała ponad 10 tysięcy kilometrów, by poznać Europę. Parafia ewangelicko-metodystyczna w Ełku ma nową wolontariuszkę. Jennifer Oliwia przyjechała tu z Indonezji. Przez najbliższe 2 lata będzie wspierać działalność metodystów i uczyć języka angielskiego.

Swoją przygodę w Polsce zaczęła 3 miesiące temu. Jak podkreśla, została bardzo miło przyjęta:

– Ełk jest pięknym miastem. Zupełnie innym niż moja rodzinna miejscowość. Lubię spacerować promenadą. Jestem zaskoczona, że niedaleko jest plaża. W Indonezji są one rzadkością, mimo że nasz kraj otaczają oceany. Cieszę, że mogę tu usiąść na ławce i zjeść ulubione lody. Właściwie przyjechałam tu latem, by móc ich jeszcze skosztować. Podoba mi się również to, że w Ełku jest dużo parków i zieleni – mówi wolontariuszka.

Jennifer jest uczestniczką programu, który realizuje Kościół ewangelicko-metodystyczny. Projekt łączy parafie i wolontariuszy na całym świecie. 22-latka przyznaje, że pobyt w Polsce jest dla niej ogromnym wyzwaniem.

– Dystans między Indonezją a Europą jest duży, dlatego wszystko jest dla mnie czymś nowym. Bardzo chciałabym doświadczyć tego, jak żyją Europejczycy. Różnic jest dużo. Chociażby jedzenie macie zupełnie inne niż w moim kraju. Nikt tutaj nie je chili. Nikt tutaj nie sprzedaje świeżego chili. Byłam tym bardzo zdziwiona. Czasem czuje się jak obcy – przyznaje.

Kolejnym zaskoczeniem była dla Jennifer pogoda. Wolontariuszka po raz pierwszy zobaczyła śnieg. W Indonezji nie ma czterech pór roku. Są tam tylko dwa letnie sezony. Przez sześć miesięcy świeci słońce, a temperatura przekracza 35 stopni Celsjusza. Kiedy nadchodzi okres opadów, nadal jest gorąco.

– Pada sześć godzin dziennie. Wszystko później jest zalane. Jesteśmy krajem wielu wysp. Mamy 7 tysięcy języków, którymi się komunikujemy. Ja znam pięć. Popularna jest również czarna magia, wykorzystywana przy różnych dziwnych rytuałach. Niektórzy przyjeżdżają do Indonezji tylko po to, by poznać i zobaczyć te obrzędy – mówi 22-latka.

Jennifer ma za sobą kilka spotkań z ełckimi uczniami. Opowiadała im o swoim kraju. Wolontariuszka czeka na kolejne wizyty. 22-latka prowadzi także zajęcia z języka angielskiego. – Jeśli ktoś ma ochotę zaprosić Jennifer do klasy czy szkoły może się do nas zgłosić. Jesteśmy otwarci. Wystarczy skontaktować się z nami – zachęca ks. Monika Zuber z parafii ewangelicko-metodystycznej w Ełku.

 

Exit mobile version