Augustów
Nietypową sytuację podczas pomiaru prędkości na krajowej ósemce zauważyli policjanci z augustowskiej drogówki. Na drodze był koń, który jak się później okazało uciekł z pastwiska.
Zwierzę galopowało na trasie szybkiego ruchu. Koń stwarzał zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale również dla samego siebie. Funkcjonariusze złapali go na linę holowniczą, którą doczepili do uprzęży. Razem z koniem ruszyli do pobliskiej miejscowości, aby odnaleźć właściciela. W pewnym momencie podjechał do nich mężczyzna, jak się okazało właściciel zwierzęcia. Tłumaczył, że przed chwilą zauważył na pastwisku rozerwany drut i od razu ruszył w poszukiwanie konia. Dzięki funkcjonariuszom zwierzę całe i zdrowe wróciło do właściciela, a na krajowej ósemce nie doszło do zdarzenia drogowego. Mężczyzna został pouczony za niezachowywanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.