Ostróda
Strachu najedli się pracownicy i klienci jednej ze stacji paliw w Ostródzie. W sylwestrowy wieczór wszedł tam mężczyzna. Nieoficjalnie wiadomo, że miał ze sobą przedmiot przypominający broń i zażądał od personelu wydania pieniędzy.
Jak poinformowała Radio 5 Karolina Hrynkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Mężczyzna był pijany. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany przez prokuratora.