Hejbuty, gm. Wydminy
Prawie 60 ratowników walczyło z pożarem domu w miejscowości Hejbuty w gminie Wydminy.
Zgłoszenie wpłynęło do giżyckich strażaków w poniedziałek (18.03) po godzinie 14.00. Wynikało z niego, że pali się garaż. Ogień bardzo szybko przeniósł się na przyległy do niego budynek mieszkalny. – W chwili dojazdu pierwszych zastępów ogień był już rozwinięty – poinformował Radio 5 Krzysztof Kłok, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej z KP PSP w Giżycku.
Co ważne w zdarzeniu tym nikt nie odniósł obrażeń. Jednej osobie została udzielona pomoc na miejscu, nie wymagała jednak hospitalizacji. Dwukondygnacyjny budynek zamieszkiwany jest przez trzy rodziny, łącznie kilkanaście osób. Cztery z nich obecne w domu gdy doszło do wybuchu pożaru, ewakuowały się jeszcze przed przybyciem służb. Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Pogorzelcy schronienie znaleźli u swoich bliskich.
Trwa szacowanie strat. Już teraz wiadomo, że będą ogromne. To czego nie strawił ogień, zniszczyła woda. Spaleniu uległy między innymi dwa samochody przechowywane w garażu sąsiadującym z domem.
W jedenastogodzinnej akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 17 strażackich zastępów. To jednostki ratowniczo-gaśnicze z powiatowych komend państwowej straży pożarnej z Giżycka i Ełku oraz druhowie OSP z obu powiatów. Ostatni ratownicy zjechali z miejsca działań po godzinie 1.00 w nocy – poinformował Radio 5 oficer dyżurny giżyckich strażaków.
Na miejscu swoje czynności prowadziło również pogotowie gazowe. Przyczyny powstania pożaru ustala policja.